Sunday 7 April 2013

"it's more fun in the Philippines"







W wielkim skrócie: wyjechaliśmy z mapą zaznaczoną na trzech punktach: wyspie Boracay (google mówiło że mają tam najpiękniejszą plażę na świecie, faktycznie, bardzo ładna, ale google powiedziało to samo także trzem tysiącom innych osób - wytrzymaliśmy jeden dzień), wyspie Palawan (znacznie mniejsze zagęszczenie turystów, nawet w dosyć znanym El Nido) 
i San Juan na wyspie Luzon (stricte surferska miejscowość). 
W tydzień udało się dotrzeć do wszystkich. Ledwo.

No comments:

Post a Comment